Michał Kuczmiński urodził się w Mysłowicach, ale w góry ciągnęło go od zawsze. – Pierwszy dom miałem w Gorcach, gdzie w miejscowości Niedźwiedź projektowałem kościół – wspomina architekt – 10 lat temu na stałe przyciągnęły mnie Beskidy, w których zamieszkałem.
Pierwszym beskidzkim zleceniem był projekt ośrodka rekolekcyjnego w Brennej na Płachcioku. – Potem poznałem ks. Józefa Budniaka. Z nim współpraca układała się znakomicie. Dla niego zaprojektowałem Kościół na Lachach w Brennej – dodaje Kuczmiński. Potem był jeszcze budynek Kurii Diecezjalnej w Bielsku-Białej, Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa także w Bielsku-Białej i wiele innych obiektów.
Architektura to zawodowa gałąź twórczości Michała Kuczmińskiego. W swoim dorobku zawodowym ma kilkadziesiąt obiektów sakralnych na terenie Podhala, Małopolski i Śląska. Za swoją działalność w dziedzinie architektury wnętrz, rzeźby i plastyki uzyskał prawa twórcy nadane mu przez Ministra Kultury i Sztuki.
Jego drugą pasją jest akwarela. Wiele inspiracji znajduje w skoczowskim rynku. – To miejsce kojarzy mi się z takim ładnym miasteczkiem w niemieckiej Nadrenii – Werne. W obu tych miejscach panuje ten sam klimat i kolorystyka rynku – mówi Michał Kuczmiński.
W Muzeum św. Jana Sarkandra wystawę będzie można oglądać do 10 maja. Istnieje również możliwość zakupu akwareli z widokiem skoczowskiego rynku. Muzeum jest czynne od wtorku do piątku między 9:30 a 16:00 i w soboty do 12:00.